środa, 29 lipca 2009

Wypadanie mleczaków

Wielu rodziców sądzi, że nie ma wpływu na stan mleczaków u dzieci. Uważają oni, że jeśli sami mieli słabe zęby, pociecha też jest na to skazana. To duży błąd! Próchnica nie jest dziedziczna. Sprzyja jej brak higieny i nadmiar słodyczy. Jak pielęgnować pierwsze zęby?

To ważne, żeby chronić pierwsze ząbki dziecka. Jeśli teraz będzie miało próchnicę, przeniesie się ona na stałe zęby. Mleczaki są podatne na tę chorobę, bo są mało zmineralizowane. To dlatego do dentystów trafiają już dwulatki z dziurami w zębach. Nie należy więc czekać, aż coś złego zacznie się dziać, tylko trzeba działać.

POCZĄTEK

Aby pociecha miała ząbki jak perełki, należy zadbać o nie zanim się pojawią. Po każdym karmieniu (szczególnie sztucznym) należy przecierać niemowlęciu dziąsła gazą zamoczoną w letniej, przegotowanej wodzie lub naparze z rumianku. Na próchnicę narażone są zwłaszcza maluchy zasypiające z butelką, więc należy unikać tego.

PORA OSWOIĆ SIĘ ZE SZCZOTECZKĄ

Gdy pojawiają się pierwsze mleczaki, należy czyścić je dziecku już nie gazą, ale szczoteczką, by zaczęło się do niej przyzwyczajać. Około 12. miesiąca dziecko chętnie naśladuje rodziców i w tym momencie warto pozwolić mu, by samo spróbowało swych sił w pielęgnacji. Nie szkodzi, że na początku będzie używało szczoteczki jako gryzaczka albo czyściło nią wszystko dookoła - przy pomocy rodziców powoli nauczy się prawidłowo posługiwać tym "skomplikowanym" narzędziem. Na początku nie używajcie pasty - wystarczy przegotowana woda.
Niech mycie zębów stanie się rodzinnym rytuałem. Pilnuj, by dziecko szczotkowało je rano i wieczorem oraz po zjedzeniu czegoś słodkiego. Na początku trzeba pomóc 2-, 3-latkowi i poprawiać wspólnie czyszczenie zębów, a starsze dziecko kontrolować, czy dobrze je wyszczotkowało. Pamiętaj, by wymieniać szczoteczkę co 3 miesiące.

JAKA PASTA

Nie każde dziecko potrafi wypluwać pastę. Niektóre umieją to około 2. roku życia, inne gdy skończą 3 lata. Zanim maluch posiądzie tę sztukę, używajcie pasty dla dzieci, która nie zawiera fluoru. Pastę z jego dodatkiem (z dawką dla dzieci) kup, gdy malec nauczy się płukać buzię. Nie używaj pasty dla dorosłych.

PIERWSZY RAZ U DENTYSTY

Warto do niego pójść już w 2. roku życia, gdy dziecko ma kilkanaście ząbków. Stomatolog sprawdzi, czy są zdrowe i prawidłowo zbudowane. Należy wybrać sprawdzony gabinet, aby dziecka nie zniechęcić do kolejnych wizyt. Dentystę warto odwiedzać systematycznie co 3-6 miesięcy.

OCHRONNE ZABIEGI

Stomatolog może zaproponować dodatkowe zabezpieczenie mleczaków przed próchnicą. Można je chronić przez lakierowanie lub lakowanie. Lakierowanie to pokrywanie ząbków preparatem zawierającym fluor. Koszt zabiegu to ok. 80-100 zł.

Przeprowadza się je co pół roku, jeśli dziecko nie ma tendencji do próchnicy. Jeśli ma z nią kłopot - częściej - co miesiąc lub dwa. Lakowanie (ok. 80 zł/ząb) polega na wypełnieniu naturalnych, zbyt głębokich bruzdek w zębach trzonowych płynnym materiałem światłoutwardzalnym, aby zapobiec gromadzeniu się w nich bakterii i tym samym - rozwoju próchnicy.

GDY ZAATAKUJE PRÓCHNICA

Dentysta znalazł ubytek? Nie należy się martwić, że dziecko będzie cierpiało podczas borowania - mleczaki są mniej unerwione niż zęby stałe i dziecko nie odczuwa bólu jak my. Nawet jeśli zęby okażą się mocno zniszczone przez próchnicę, warto je leczyć a nie usuwać. I dobry dentysta taką właśnie podejmie decyzję.

CO JEŚĆ A CZEGO UNIKAĆ

Higiena to nie wszystko. Ogromnie ważna jest dieta. Przy tworzeniu się szkliwa niezbędny jest wapń. Jego źródłem jest mleko, produkty zbożowe, ryby, szpinak i buraczki. Do prawidłowego przyswajania wapnia konieczna jest witamina D. Niemowlę dostaje je w kroplach lub tabletkach. Później należy zadbać, by dziecko jadło tłuste ryby i żółtko jaj. W diecie nie może brakować też fosforu (mięso, ryby, jaja), magnezu (pełnoziarniste pieczywo, szpinak, banany) i fluoru (ryby morskie, herbata). Dla zdrowia dziąseł niezbędne są witaminy: A i C. Ograniczyć należy słodkie przekąski.

czwartek, 9 lipca 2009

Objawy ADHD u dziewcząt i chłopców



Dzieci z ADHD nadaktywno-imuplsywnym są wyjątkowo aktywne, nauczyciele określają ich jako niespokojne, nie potrafiące usiedzieć na miejscu, w nieustannym ruchu. Ta ciągła wysoka aktywność nie tylko powoduje problemy w szkole, sprawia problemy zawsze wtedy kiedy dziecko musi usiedzieć na miejscu przez dłuższą chwilę np. podczas mszy czy jazdy samochodem. Takie dziecko może się wychylać przez okno, narzekać a nawet płakać.

Dzieci z takim rodzajem ADHD nie są cierpliwe - mogą za szybko odpowiadać w klasie nie podnosząc rąk, wpychać się do kolejki i przeszkadzać innym kiedy mówią. Ustawicznie poszukują zadowolenia, a obietnica pizzy po ukończeniu zadania na niewiele się zdaje. Takie dzieci często działają nie myśląc w jaki sposób wpłynie to na innych, tak więc będą zabierać czyjeś rzeczy zupełnie nie zwracając uwagi na to czy sprawi to komuś przykrość czy nie, mówi Carol Stevenson której syn choruje na ADHD. Odkryła chorobę swego syna dopiero po telefonie od nauczycielki, która zasugerowała by sprawdziła czy syn nie cierpi na nadpobudliwość psycho-ruchową. Jak mówi Stevenson jeśli jej syn chciał zwrócić na siebie czyjąś uwagę po prostu złapałby kogoś za kaptur lub bluzę, nie myśląc zupełnie jakie mogłoby to mieć skutki.

Dlatego dzieci z ADHD mogą wydawać się bardziej agresywne niż inne, Stevenson zauważyła, że jej syn często bije inne dzieci. Wcześniej przypisywała to temu, że nie mówił do 3 roku życia, dopiero później dowiedziała się, że to typowe dla dzieci z ADHD.
Takie dzieci mają największy problem z zachowaniem uwagi i koncentracją. Mają problemy ze słuchaniem instrukcji i przestrzeganiem ich, nie potrafią zwracać uwagi na szczegóły i robią błędy spowodowane nieuwagą. Mogą mieć też problemy z organizacją swoich zadań. Ich plecaki, biurka i zeszyty wyglądają jak po wybuchu bomby, jakby mieszkał w nich mały potwór gryzący wszystko co popadnie.

Na ten rodzaj ADHD częściej cierpią dziewczynki niż chłopcy a nauczyciele często określają je jako roztargnione. Największym problemem dla takich dzieci może być odrabianie zadania domowego, ponieważ za dużo w nim czynności do zapamiętania. Najpierw należy zapisać i zapamiętać co jest zadane, przynieść do domu odpowiednie książki, zapamiętać by to zadanie odrobić i zabrać ze sobą do szkoły. A każdy proces wymagający wykonania kilku czynności może być trudny dla nieuważnego dziecka. Takie dzieci mogą być zapominalskie również w szkole, można mówić im o zadaniu a one zachowują się jakby o nim nigdy nie słyszały, bo tak właśnie się czują.

W domu dziecko z upośledzonym brakiem uwagi są zapominalskie, gubią zabawki, ich pokój jest zawsze niepoukładany i dziecko ma problem z koncentrowaniem się na grach i zabawach. Jedynym wyjątkiem są gry komputerowe, które są wyjątkowo dobrym bodźcem dla dzieci z ADHD bo dostarczają ciągłych zmian.

W szkole dziecko zmuszone jest do siedzenia w klasie jego umysł nie jest zaangażowany przez cały czas, więc może krążyć wokół innych tematów. Podczas grania na komputerze każdy ruch ręki powoduje ruch na monitorze. Jeżeli ręka dziecka przesuwa się w bok, postać przesuwa się w prawo wraz ze swym pistoletem. Jeżeli dziecko naciska przycisk, efektem jest wystrzał albo jakiś inny widowiskowy ruch. Wszystko co zrobi, przynosi jakieś skutki na ekranie komputera. Tak więc jeżeli jest rozproszone i zareaguje na to, od razu widzi odpowiedź na ekranie, co szybko zmusi go do ponownego skoncentrowania uwagi na grze.

Podczas gry dzieci z ADHD są ciągle rozpraszane przez wydarzenia na monitorze, na którym dzieje się wiele więcej ciekawych rzeczy niż w prawdziwym otoczeniu. I jeżeli do takiego dziecka podchodzi mama skłaniająca go do zrobienia zadania domowego, jego uwagę szybko przyciąga gra a co za tym idzie, nie słyszy reszty jej wypowiedzi.